Rozmowa z Natalią Kufel, absolwentką klasy 4"B"LO (profil biologiczno-chemiczny)
- Dzień dobry, Natalio! Jak zapewne zauważyłaś, przeprowadzam krótkie wywiady z maturzystami. Czy zechcesz ze mną chwilę porozmawiać?
- Dzień dobry, bardzo chętnie.
- Po pierwsze interesuje mnie to, czy jesteś zadowolona z wyników, jakie osiągnęłaś na maturze.
- Bardzo jestem z nich zadowolona, zwłaszcza z rozszerzeń, ponieważ to właśnie one okazały się kluczowe dla procesu rekrutacji i dzięki nim mogłam dostać się na preferowany kierunek.
- A który z Twoich wyników był dla Ciebie zaskakujący? Czy może wszystkie przewidziałaś?
- Szczerze mówiąc, po napisaniu próbnych matur wiedziałam już, jak mniej więcej pójdzie mi ta główna. Pewnym zaskoczeniem była dla mnie m.in. matematyka, ponieważ nie czułam się z niej pewnie, ale stwierdziłam, że potraktuje ją jako wyzwanie dla samej siebie, co dodatkowo umiliło mi przygotowania. Zaskakującym widokiem były dla mnie również wyniki z rozszerzonego polskiego i biologii, bo podeszłam do przygotowań do tych egzaminów dość swobodnie, a i tak udało mi się uzyskać zadowalająca liczbę punktów.
- A stresowałaś się mocno przed maturą? Czy któryś z przedmiotów wydawał Ci się szczególnie trudny?
- Stres ogarnął mnie tak naprawdę dopiero w dniu pierwszego egzaminu, ale później - z każdym kolejnym arkuszem i przyklejoną naklejką - był on coraz mniejszy, aż w końcu całkowicie znikł, a wszystko stało się jedynie formalnością. Powrócił on tylko na chwilę podczas egzaminów ustnych, ale to było tylko (ale wtedy aż) na 15 minut. Szczególnie trudna, według mnie, okazała się biologia. Zadania były dość nietypowe i wymagały bardzo obszernej wiedzy oraz dokładnej znajomości zachodzenia każdego procesu, ale - jak każdy egzamin - dało się ją napisać. Przy solidniejszych przygotowaniach może miałabym trochę inne odczucia, ale i tak wiedza, jaką posiadłam, w zupełności mi wystarczyła.
- Ok, to porozmawiajmy chwilę o studiach. Sądzę, że zostałaś już przyjęta na uczelnię. Jaki kierunek wybrałaś?
- Wybór kierunku był dla mnie dość problematyczny i wahałam się z nim tak naprawdę aż do matur, ale ostatecznie postawiłam na psychologię.
- Przyznam, że nie jestem zaskoczony, to wybór wielu naszych uczniów. A w jakim mieście będziesz studiowała?
- Właśnie z uwagi na dużą popularność tego kierunku aplikowałam do uczelni w wielu miastach, ale już po ostatecznych wynikach, a także porównaniu programów studiów uczelni, wybrałam krakowski UJ.
- Rozumiem. Powiedz mi jeszcze, jaki był Twój sposób na maturę, czyli jak się do niej przygotowywałaś. Czy stosowałaś jakieś niestandardowe rozwiązania?
- Mój ,,sposób na maturę” zaczął się realizować tak naprawdę w pierwszej klasie - starałam się regularnie chodzić na zajęcia, przygotowywać się do nich i brać aktywny udział w lekcjach. Sądzę, że to właśnie zastosowanie tego schematu przez cały czas trwania liceum pozwoliło mi na ograniczenie się przed maturą do przypomnienia sobie najważniejszych zagadnień. To pozwoliło na spokojne rozwiązywanie arkuszy, które ,,pokazywały” mi, jak zastosować zdobytą wiedzę w praktyce.
- Mam jeszcze jedno pytanie. Wiem, że jesteś ze Staszowa, więc wybór naszego LO był nieoczywisty. Czy jesteś zadowolona z tego, że uczęszczałaś do ZS w Połańcu?
- Jestem bardzo zadowolona z wyboru, jakiego dokonałam cztery lata temu. Choć początkowo towarzyszyła mi niepewność, to w ciągu trwania całego liceum miałam okazję przekonać się o jego słuszności, pracując w bardzo przyjaznej atmosferze, ze wspaniałą kadrą nauczycielską, a także, co równie ważne, poznając wiele ciekawych osób.
- Bardzo cieszy mnie Twoja opinia o moim miejscu pracy. My na pewno zapamiętamy Ciebie, Natalio, jako bardzo sympatyczną, wzorową uczennicę i stypendystkę Prezesa Rady Ministrów. Dziękuję Ci za rozmowę i życzę powodzenia podczas studiowania psychologii.
- Bardzo Panu dziękuję!
Rozmawiał:
Marek Pedyński