19- letni Mariusz Bielaszka, uczeń technikum elektronicznego w Połańcu wynalazł zegarek, wanted clock, który zdobył już wiele nagród na prestiżowych konkursach dla wynalazców. Teraz przed Mariuszem matura, a tuż po niej będzie udoskonalał zegarek, który w wakacje ma być opatentowany.
Niby zwykły zegarek, ale z oprócz elektronicznego wyświetlacza czasu ma wbudowany GPS i kartę sim. Wanted Clock - bo tak się nazywa - ma pomagać w lokalizacji osób chorych na Alzheimera; opiekun dostaje, w formie wiadomości sms, informację, gdzie przebywa chora osoba. Z danych fundacji Itaka wynika, że tylko w zeszłym roku w Polsce poszukiwano 150 osób po 60. roku życia. Wiele przypadków zaginięć ma związek z tą chorobą. Mateusz brał kiedyś udział w poszukiwaniach osoby chorej i właśnie to było impulsem do skonstruowania tego zegarka. Urządzenie wyposażone jest także w alarm lekowy: przypomina chorej osobie o przyjęciu tabletek. Wynalazek ma być opatentowany, być może już niedługo będzie można go kupić. Zaraz po maturze Mateusz zajmie się udoskonalaniem urządzenia. Zegarek zdobył już między innymi złoty medal i nagrodę specjalną na brukselskich targach wynalazczości, a także wyróżnienie w polskim konkursie dla młodych naukowców E(x)plory.