1. Dlaczego zdecydowałeś się na wybór naszej szkoły?
K.K. - Cóż, jestem z Połańca, ale to nie bliskość szkoły okazała się czynnikiem decydującym. Wybrałam Liceum Ogólnokształcące w Połańcu, ponieważ miałam świadomość, że wybór szkoły decydował będzie o mojej przyszłości. Dobra szkoła zapewni dobrą przyszłość - nie wahałam się więc nawet chwili.
M.B. - Zwyciężył zdrowy rozsądek - bardzo dobra opinia o szkole przezwyciężyła moją początkową niechęć do dojazdów (mam do szkoły ponad 20 km - ale nie stanowi to żadnego problemu. Szkoły w mojej okolicy nie oferowały tylu możliwości rozwoju. Sukcesy moich starszych kolegów stanowiły dla mnie „motor napędowy". Chciałem im co najmniej dorównać.
2. Czy słusznie Zespół Szkół uznaje się za SZKOŁĘ SUKCESU?
K.K. - Zdecydowanie tak, ucząc się w tej szkole, osiągnęłam bardzo wiele. Obecnie studiuję dwa kierunki, socjologię i ekonomię, bez dobrego przygotowania w liceum nie dałabym rady. Bardzo dobrze zdałam maturę, z powodzeniem reprezentowałam szkołę w olimpiadach przedmiotowych - mogę więc śmiało powiedzieć, że dzięki szkole osiągnęłam sukces.
M.B.- Od pierwszej klasy nieustannie się rozwijam i jestem pewien, że dzięki wysokiemu poziomowi nauczania i już wywalczonemu indeksowi dostanę się na wymarzone studia. Jestem laureatem Olimpiady Innowacji Technicznych, zdobyłem I miejsce w Polsce w „Młodym Wynalazcy", jestem zdobywcą „złota" na Światowych Targach Wynalazczości, w marcu jadę na finał Explory do Gdyni i będę walczył o wyjazd do Stanów Zjednoczonych na konkurs INTEL-a. To jest sukces mój i mojej szkoły. Myślę, że warto też wspomnieć o moich starszych kolegach, Kamilu i Wojtku, którzy walczyli jak równy z równym ze studentami i naukowcami w finale telewizyjnego konkursu POLSKI WYNALAZEK 2013 (II miejsce w Polsce).
3. Co sądzisz o nauczycielach Zespołu Szkół?
K.K - Nauczyciele są naprawdę w porządku. To ludzie aktywni, pasjonaci, którzy potrafi zarazić młodzież swymi zainteresowaniami. Chyba nigdzie nie ma tak przyjaznych i pozytywnie nastawionych do życia i do... uczniów belfrów!
M.B. - Każdy z nauczycieli zawodu - to doświadczony praktyk i pasjonat. Wielu z nich bierze udział w zagranicznych kursach uaktualniających ich i tak już niezwykle wysokie umiejętności. Dzięki temu, że moi nauczyciele uczestniczyli w kursie na uczelniach w Hiszpanii i Portugalii, powstało w naszej szkole super nowoczesne LABORATORIUM ROBOTYKI, a moi młodsi koledzy pod koniec marca jadą do Gdańska na Ogólnopolskie Zawody w Programowaniu Robotów. W czerwcu zmierzą się z programistami ze Słowacji. Wśród moich nauczycieli są najlepsi w Polsce specjaliści od przedmiotów zawodowych (laureaci Ogólnopolskiego Konkursu Nauczyciel Roku 2004 i 2012)
4. Jakie możliwości rozwoju zaoferowała Ci Twoja szkoła?
K.K.- Gdy zaczynałam naukę w Zespole Szkół,z optymizmem patrzyłam w przyszłość. Teraz mam pewność, że poradzę sobie w życiu - mam dużą wiedzę. Mój rozwój był możliwy dzięki zaangażowaniu wielu nauczycieli, którzy pracowali ze mną nie tylko podczas lekcji, ale również na zajęciach pozalekcyjnych.
M.B. - Odpowiem nietypowo - dzięki szkole i w szkole „zarobiłem" dużo pieniędzy - stypendia i nagrody - to już kilkanaście tyś. PLN. Już dzisiaj mam indeks na wszystkie uczelnie techniczne. Jeszcze tylko matura.
5. Czy byłeś zaangażowany w realizację ciekawych projektów?
K.K. - Tak, podczas nauki w liceum miałam okazję uczestniczyć w wielu ciekawych projektach. Z tego, co pamiętam, bardzo interesujący był projekt „Jak działa moja gmin@?", dzięki któremu zafascynowałam się naukami społecznymi. Wiem, że obecnie uczniowie Zespołu Szkół z dużym powodzeniem biorą udział w projekcie „Gramy w rade, damy radę". W szkole cały czas dzieje się coś pozytywnego - jest wolontariat, zespół muzyczny - każdy znajdzie coś dla siebie.
M.B.- W roku 2012 przez miesiąc pracowałem, uczyłem się na Słowacji. Wraz z grupą moich znajomych z klasy uczestniczyliśmy w realizacji pasjonującego stażu zawodowego dla elektroników. W ramach realizacji programu innowacji klasa naukowo-turystyczna byliśmy z kolegami w Hiszpanii, Maroku i na Gibraltarze. Moi młodzi koledzy w styczniupróbowali ... słonej wody Morza Martwego, odwiedzili Betlejem, Jerozolimę i wiele innych ciekawych miejsc w Izraelu i Palestynie. Natomiast wizyta w Brukseli była niezwykle pracowita (Innova 2013) - muszę tam jeszcze kiedyś powrócić. Aha, zapomniałbym o Wiedniu i zajęciach w TechnischesMuseum-fascynujące!
6. - Gdybyś miał dokonywać wyboru po raz kolejny, czy zdecydował być się na naukę w ZS Połaniec ?
K.K. - Zdecydowanie tak.To szkoła z tradycją i dobrym klimatem. Jestem dumna, że mogłam do niej uczęszczać i zawsze z radością wracam w jej mury.
M.B- Technikum Elektroniczne w ZESPOLE SZKÓŁ w POŁAŃCU - TO BYŁ mój NAJLEPSZY WYBÓR !!!