Wtorek - drugi dzień stażu

Praktyki realizowane w Technikum w Połańcu w ramach programu PO WER są 100% finansowane ze środków UE, uczniowie uczestniczący w projekcie nie ponoszą żadnych dodatkowych kosztów.

Wtorek – drugi dzień stażu, zaskoczeni pobudką poranną o godzinie szóstej czasu miejscowego, powoli, ale daliśmy radę otrząsnąć się ze snu, który jak twierdzą koledzy był całkiem przyjemny. Fakt - po toalecie porannej pierwsza grupa wyjazdowa pojawiła się w kuchni umundurowana w uniform roboczy. Dzięki wsparciu opiekuna Pana Zbigniewa śniadanie przebiegło dość sprawnie, ale niespodzianka w postaci dostarczonych kart telefonicznych wprowadziła chwile dezorientacji czasowej. Mimo to grupa była nakarmiona i wyposażona w „lunchbagsy” , i o godzinie 7: 00 oczekująca na EUROMOB BUS, który rozwiózł wszystkich do właściwych firm oddalonych od naszego hotelu nawet o kilkadziesiąt kilometrów - rekordziści mają ich ponad dwadzieścia.
No i teraz chwila prawdy, jak wyglądał pierwszy dzień w firmie.

 

Nie chcemy rozczarować czytelników, ale wszyscy z małym wyjątkiem „zasuwali cały dzień”. Powiedzmy sobie szczerze, jeżeli ktoś liczył na brydża w cichym miejscu to raczej jest zaskoczony, bo pracy nie brakuje a niektórzy nawet wrócili zmęczeni.Tu nie wraca się do domciu o piętnastej.

Wszyscy dziś poznali wielu nowych ludzi kilka przypadków jest dość kłopotliwych ze względu na bariery językowe – nie wszyscy Portugalczycy mówią po angielsku a my język portugalski poznajemy.
Kilka ciekawostek: Navalha – brzytwa, ale dla nas scyzoryk, tubo – rura, interruptor – włącznik i wreszcie ważne narzędzie martelo – młotek i zwrot brygadzisty „digite o martello” - podaj młotek.
Nie będziemy czarować żeby zainstalować urządzenie, które sprawi, że jest ciepło lub zimno koniecznych jest wiele czynności przygotowawczych po prostu wykonuje się tzw. „brudną robotę”
Mamy przerwy w pracy – najdłuższa jest ta na lunch, koledzy twierdzą, że był niezły w ekskluzywnych restauracjach, mój to kwestia gustu na pewno był kaloryczny: wieprzowina (to chyba golonka), drób, makaron, sos i sałatka - to kultura i tradycje kulinarne regionu - poznajemy je, tak jak wszystko pierwszego dnia stażu i lunch może czymś zaskoczyć.

Po lunchu wróciliśmy do pracy a o godzinie 18: 00, a po niektórych nawet 18: 30 podjechał EUROMOB BUS. Koniec pracy to nie koniec dnia. O godzinie 20:30 odświeżeni i przebrani udaliśmy się na kolację do restauracji DONA MARIA.  Dziś Szef Kuchni podał Indyka z grilla z frytkami i sałatą no i na deser krem ….

Foto kolacja

Wieczór zaskoczył nas delikatnym opadem atmosferycznym a planowaliśmy jeszcze mały rekonesans, skończyło się herbatką w naszej kuchni. Niestety czasu na selfi w czasie pracy brakło, ale postaramy się wam, co nieco pokazać, cierpliwości….

Pozdrawiamy z Povoa de Varzim Energetycy


Foto ze Stażu

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Dowiedz sie wiecej jak je wylaczyc Tutaj..

  Akceptuje cookies na tej stronie
EU Cookie Directive Module Information